Ludwik z Grenady: O siódmym przykazaniu i ufaniu Bogu
Grzechem przeciw temu przykazaniu jest również nieufanie prawdzie, dobroci i opatrzności Boga i w konsekwencji uciekanie się do niedozwolonych sposobów pokonywania trudności. Pomysł kradzieży rodzi się zazwyczaj z tego rodzaju braku ufności. Wszelkiego rodzaju pożądania i idące za nimi niezliczone złe czyny zbyt często rodzi przesadna troska o zaszczyty i dobra tego świata oraz pragnienie pozostawienia swym wspaniałego dziedzictwa. Gdyby ludzie naprawdę pokładali nadzieję w Bogu i jednocześnie kierowali się sprawiedliwymi i rozsądnymi sposobami osiągania swych dobrych celów, wtedy czekaliby cierpliwie, ufając, że Pan przyjdzie im z pomocą, On zaś nie omieszkałby tego zrobić w czasie, który wskazałaby Mu Jego Mądrość. Ale ponieważ ludzie światowi, jako grzesznicy najczęściej nie mają tej dziecięcej ufności napełniającej serca sprawiedliwych, korzystniejsze wydaje im się zdobycie przedmiotu swych pragnień własnymi sposobami, gdyż niesłusznie uważają to za łatwiejsze niż czekanie na pomoc Boga. Wynika stąd brak szczerości, lojalności i przyjaźni między ludźmi; przełożeni i panowie nie troszczą się już o swych poddanych, a ci z kolei nie uznają ich autorytetu; przekracza się prawa bez troski o sprawiedliwość, a w następstwie mnożenia się najgorszych pożądań nigdzie nie można już czuć się bezpiecznie. Więzy krwi, wdzięczność za otrzymane dobra, bojaźń Boża i lęk przed ludzką opinią, poczucie honoru, poszanowanie religii i świętych ołtarzy – nic już nie potrafi powstrzymać tej fali nieuczciwości, kradzieży, nieczystości, publicznych i prywatnych świętokradztw szerzących się w biały dzień albo pod osłoną nocy.
Cytat za: Ludwik z Grenady, Pisma. Wierzę w Boga oraz Dekalog. Wydawnictwo M, Kraków 2021, s. 169-170.