Prawda i Konsekwencja

W jaki sposób nie powinno się przedstawiać Maryi i innych świętych?

(Pytanie) Wystawianie jawne w Kościołach lub gdziekolwiek obrazów, a mianowicie świętych Panien stosownie do mody, jakiej dziś niewiasty światowe w strojeniu się trzymają, odmalowanych z gołą głową, z karkiem obnażonym, z wdziękami umielającemi się czy Kościół pochwala?

(Odpowiedź) Broń Boże! Nie tylko nie pochwala, ale owszem surowo tego zakazuje. Oto słowa powszechnego Soboru Trydenckiego: Żadna bezwstydność niech nie znajdzie miejsca w obrazach Świętych, tak iżby ani w malowaniu ich, ani w przyozdabianiu nie wydawały się wdzięki zalotne. Niechaj więc Biskupi wszelkiej w tej mierze przykładnią pilności i starunku, żeby w Kościele nic nieporządnego, nic nieopacznego, albo ladajako skleconego, nie światowego, nic nieprzystojnego, widzieć się nie dało; gdyż domowego Bożemu przystoi świętobliwość. O tak to ważna jest ustawa. Jak wielkiego grzechu winnemi się stają ci, którzy ją przestępują, trudno w krótkości opowiedzieć.

Patrz: X. Franciszek Pouget, Nauki katolickie w sposób katechizmowy, w których wyłożone są w krótkości  z Pisma świętego i Podania: Dzieje, zasady religii, moralność chrześcijańska, sakramenta, modły, obrzędy i zwyczaje Kościoła, Warszawa 1830, s. 579 – 580.

***

(…) Cel świętych obrazów jest zbudowanie i do cnót zachęcenie wiernych. Albowiem czem są książki pobożne dla czytających one, mówi św. Grzegorz, tem bydź mają obrazy dla zapatrujących się na nie.  Książka pobożna naucza wiernego jak ma żyć, obraz zaś Świętego, jeżeli tej szpetnie będzie odmalowany, albo jeśli będzie w postawie Herkulesa, z miną hardą i srogą, lub w kształcie wszetecznej Wenery udany? Jakże się np. niewiasta zachęci do nabożeństwa, skromności, przestrzegania wstydu, zapatrując się na obraz jakiej Świętej na wzór dzisiejszych rozpustnic z gołą głową, z rozpuszczonymi włosami, z obnażonymi karkiem, ramionami, piersiami odmalowanej? Z drugiej strony jakże się, takie malowania zgodzić mogą z życiem dziwnie skromnym, wstydliwym, umartwionym, pokutnym, gardzącym światem, a usiłującym podobać się jedynie Jezusowi Chrystusowi, jakie właśnie Święte i Święci Pańscy prowadzili i prowadzić je tak niezbędnie albo przynajmniej kończyć musieli, bo inaczej nigdyby do tej chwały, której dziś w w niebie zażywają nieprzyszli. Czyliż np. Agata, Łucja, Franciszka i inne tysiączne Święte, tak wielką łaską, w jakiej dziś są u Boga znalazły, gdyby na wzór innych niewiast światowych nieskromnie i z gołą głową chodziły; ponieważ Duch Ś. wyraźnie tego niewiastom zakazuje i chce, aby tak te, które w małżeńskim lub wdowim, jako i owe które w panieńskim stanie  zostają okrywały swe głowy, a szczególniej w czasie publicznego nabożeństwa, bo inaczej czyniąc obrażałyby Aniołów. Wszelka niewiasta, mówi Apostoł, modląca się … z z nie nakrytą głową, sromoci głowę swoją. Boć jedno jest jakby ogolona była. Albowiem niewiasta jeśli się nie nakrywa, niechże się strzyże. Lecz jeśli sromota niewieście strzyc się albo golić, niechże nakrywa głową swoją (1 Cor. XI, 5. 6 et 10). Czyliżby te Święte zamiast łaski Bożej, nie ściągnęły na siebie gniewu Jego, gdyby stosując się do zwyczaju świata z obnażonymi szyjami, ramionami i piersiami, tak je dziś niektórzy ladajacy i skażonego smaku malarze na obrazach wystawiają, w oczach ludzkich były za życia się ukazywały? Ponieważ tem samem stałyby się, mówi jeden Ojciec Kościoła, drzwiami czarta, zgorszeniem i zgubą dusz, a zatem i same na podobną zaroiłyby zgubę. Tak więc obrazy nieprzystojne, są przeistoczeniem prawdy w fałsz, zniewagą Świętych, zgorszeniem ludu. A przetoż poświęcać je, jawnie wystawiać, w Kościele składać, jest władzy swej świętokradzko nadużywać, wielkie zło upoważniać, zgorszenie upowszechniać, obrzydliwość na miejscy świętym stawiać/

Cytat za: ks. Franciszek Pouget, jw., s. 446 – 447.