Św. Tomasz z Akwinu: Czy wolno sądzić?
Postawienie problemu. Wydaje się, że nie wolno sądzić, gdyż:
1. Kary wymierza się tylko za to, co niedozwolone. Otóż sędziom zagraża kara, jakiej unikną ci, którzy nie sądzą, w myśl słów Ewangelii (Mt 7, 1) „nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni”. A więc nie wolno sądzić.
2. Czytamy w Piśmie św. (Rzym 14, 7) : „Kimże ty jesteś, co sądzisz cudzego sługę? On Panu swemu stoi lub upada”. Otóż Bóg jest panem wszystkich. A więc człowiekowi nie wolno sądzić.
3. Nie ma człowieka bez grzechu w myśl słów Ewangelisty (1 Jan 1,8) : „Jeśli mówimy, że grzechu nie mamy, sami siebie zwodzimy, a prawdy w nas nie masz”. Otóż grzesznikowi nie wolno sądzić, zgodnie z nauką Pawła Apostoła (Rzym 2, 1): „Nie możesz być wymówiony wszelki człowiecze, który sądzisz, albowiem w cnym drugiego sadzisz, samego siebie potępiasz”. A więc nie wolno sadzić.
Ale z drugiej strony powiada Pismo św. (Powt 16,18) „Sędziów i urzędników postanowisz we wszystkich bramach twoich, aby sądzili lud sądem sprawiedliwym”.
Odpowiedź. Sąd jest dozwolony w miarę jak jest aktem sprawiedliwości. A to wymaga trzech rzeczy: po pierwsze, by do tego sądu skłaniała człowieka sprawiedliwość; po drugie, by sąd ten został wydany powagą przełożonego i po trzecie, by zgodny był z zasadami roztropności. Kiedykolwiek brak jednego z tych trzech czynników, sąd staje się wadliwy i niedozwolony. A więc po pierwsze, kiedy jest sprzeczny z prawością sprawiedliwości – i wówczas zwie się przewrotnym i bezbożnym; po drugie, gdy człowiek wydaje sąd w tych sprawach, w których nie ma władzy, i wówczas mamy do czynienia z sądem samozwańczym; po trzecie, gdy nie ma pewności w rozumie, np. gdy ktoś wydaje sądy w sprawach wątpliwych lub ciemnych na podstawie płytkich przypuszczeń – i wówczas mamy sąd pochopny i lekkomyślny.
Rozwiązanie trudności.
1. Pan Jezus zabrania tu sądów nierozważnych o cudzych wewnętrznych zamierzeniach, albo w sprawach niepewnych, jak tłumaczy św. Augustyn. Względnie Pan Jezus zabrania tu sądzenia o rzeczach Bożych, które winniśmy przyjąć wiarą, gdyż nas przewyższają, a nie sądzić je – jak uczy św. Hilary. Albo wreszcie, według św. Jana Chryzostoma Pan Jezus wzbrania tu sądów pochodzących z zgorzkniałości duszy, a nie z życzliwości.
2. Sędzia jest sługą Bożym. Stąd powiada Pismo św. (Powt 1,16): „Co sprawiedliwe jest, sądźcie, . . . ponieważ sąd jest Boży”.
3. Kto żyje w ciężkich grzechach, nie powinien sądzić tych, którzy mają te same lub mniejsze grzechy, jak tego naucza św. Jan Chryzostom. Należy te słowa rozumieć szczególniej o grzechach publicznych, gdyż takie sądzenie wywołałoby zgorszenie w innych umysłach. Natomiast gdy chodzi o grzechy nie publiczne, ale prywatne a równocześnie zachodzi konieczność sądzenia z powodu obowiązku, wówczas wolno z pokorą i bojaźnią karcić je lub sądzić. Dlatego św. Augustyn uczy, iż jeśli stwierdzimy, że mamy tę samą wadę, wówczas ze skruchy postarajmy się poprawić. Sądząc w takim wypadku człowiek nie potępia siebie samego celem zdobycia zasługi, lecz wyznaje, że potępiając drugiego sam jest godzien potępienia z powodu tego samego grzechu.