Prawda i Konsekwencja

Czy niechrześcijanie mogą być zbawieni?

A cóż sądzić o dorosłych? U tych musimy rozróżniać znowu, czy żyją lub nie podług prawa, jakie P. Bóg zapisał w sercu każdego człowieka, a więc też w ich sercu. Jeżeli żyją wbrew swojej lepszej woli i w sumieniu i tem samem ze świadomością popełniają grzechy ciężkie i tak umierają, wtedy jest pewnem, że idą na potępienie wieczne.

Ale jeżeli idą za głosem sumienia i starają się rzetelnie wedle znajomości swojej służyć P. Bogu, wtedy zachodzi pytanie, czy mogą dostać się do nieba. Nie podobna dać jednak na nie odpowiedzi dokładnej. Z jednej strony, choćby przez całe życie nie popełnili żadnego grzechu ciężkiego, ciąży na nich grzech pierworodny. Z drugiej jednak strony, jeżeli gorliwie starają się o poznanie prawdy i o pobożność i są gotowi uczynić wszystko, czegoby P. Bóg żądał po nich, a więc w razie poznania przyjąć chrzest św. i wiarę Chrystusową, w takim razie możemy przyznać im prawdopodobnie t. z. chrzest pragnienia, który zastępuje sakrament chrztu św. Podobni oni do sprawiedliwych starego zakonu. – Wielu ojców Kościoła św. twierdzi, że P. Bóg tych nieochrzczonych, którzy służą sercem szczerem i dążą do poznania prawdy, przyprowadza do wiary Chrystusowej zawsze, w razie potrzeby nawet w sposób cudowny, jak to uczynił z rotmistrzem rzymskim Korneliuszem, którego Pismo św. jeszcze jako poganina nazywa (Dz. 10. 2) “pobożnym i bojącym się Boga” i którego nawrócenie P. Bóg przygotował przez anioła”. “P. Bóg – mówi św. Tomasz z Akwinu – nie dopuszcza, aby ten umarł w niedowiarstwie, z który z pomocą łaski Bożej szuka Go sercem prostem. Raczejby mu posłał anioła, aby mu zwiastować prawdy wiary potrzebne do osiągnięcia zbawienia, albo użył innego środka nadzwyczajnego, aby go przywieść do wiary”. Wynikałoby więc z tego, że tym, którzy jako niewierni żyją i umierają brak dobrej woli do nawrócenia i dla tego nie mogą uzyskać zbawienia – Zresztą nieraz pocieszające zachodzą wypadki, które wskazują jak niezgłębione jest miłosierdzie Boże; pocieszające są też słowa św. Piotra (Dz. 10. 35): “W każdym narodzie, który się Boga boi, a czyni sprawiedliwość, jest Jemu przyjemnym”. Jeden z pisarzy (Segur, Czy jest piekło? część 3, roz. 8), którego dla jego pism pochwaliła Stolica Apostolska, opowiada wypadek z życia zakonnicy żyjącej jeszcze wówczas, kiedy to pisał. Była ona z urodzenia żydówką, ale mając lat 20, mimo oporu matki została katoliczką. Matka wpadła w złość nie do opisania, a córka modliła się o nawrócenie matki. Widząc, że nie skutkują modlitwy, wstąpiła do zakonu, aby tą ofiarą uzyskać nawrócenie matki. Ale i to nie pomagało mimo umartwień, jakie zadawała sobie na tę intencję. Wtem otrzymała list, że matka nagle umarła jako żydówka. W chwilowej rozpaczy z tym listem pobiegła do kaplicy i tam wobec Najśw. Sakramentu wymawiała P. Jezusowi, że był głuchym na jej prośby, ale naraz dochodzi ją od ołtarza głos surowy: “Cóż ty wiesz o tem?”. Przelękniona stanęła jak wryta, a w tem usłyszała dalsze słowa Zbawiciela: “Wiesz o tem ku zawstydzeniu a zarazem ku pocieszeniu swemu, że z twej przyczyny dałem matce twej w chwili śmierci tak potężną łaską oświecenia i skruchy, iż ostatnie jej słowa były: Żałuję i umieram w wierze córki mojej. Matka twoja zbawiona; znajduje się teraz w czyścu, nie przestawaj się modlić się za nią!”

Jakkolwiekbądź, P. Bogu zostawmy sąd, nad nieochrzczonym a sami trzymajmy się zasady, że nikt, ani chrześcijanin ani niechrześcijanin, nie będzie ponosił mąk piekielnych, który nie zasłuży na nie przez swe złe postępki.

Cytat na podstawie: Ks. Wojciech Andersz, “Nauki katechizmowe ułożone na podstawie różnych autorów”, Tom II, Poznań 1908, s. 344 – 345.

___

Przeczytaj też:

Wszyscy ateiści pójdą do piekła

___

Źródło grafiki dołączonej do tekstu: https://ifiwalkedwithjesus.com/acts-1034-43-what-he-said/